Do tej sesji mam ogromny sentyment.
Po pierwsze była to moja pierwsza “profesjonalna” sesja z zupełnie obcymi mi ludźmi, a po drugie było niezwykle romantyczne kiedy okazało się, że sesja jest niespodzianką dla narzeczonej Rafała.
Dodam, że sesja odbyła się o 4 nad ranem, ponieważ chcieliśmy złapać wschód słońca, którego jednak nie udało się złapać.
Karolina i Rafał to piękna parka, które nie bała się pokazać mi swoich uczuć, byli po prostu sobą i to jest najpiękniejsze.